Historia słowem malowana
Kilka miesięcy temu, jesienią 2021 roku w Galerii Młodych Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnowie na wystawie „Kolory duszy" można było obejrzeć niezwykłe obrazy Aleksandry Anny Sikorskiej - dziesięcioletniej malarki pochodzącej z Góry (woj. dolnośląskie). Ola ma zdiagnozowany autyzm wczesnodziecięcy. Z powodu pandemii nie udało nam się wtedy zorganizować wernisażu wystawy, ale postanowiliśmy wówczas, że w najbliższym możliwym czasie spotkamy się ponownie z Tatą Oli (organizatorem wystawy), aby mógł nam on opowiedzieć o swojej córeczce, która poprzez swoją sztukę kontaktuje się ze światem.
Wraz z poluzowaniem obostrzeń covidowych taka okazja nadarzyła się i 5 kwietnia 2022 r. spotkaliśmy się w Domu Schrama na wykładzie pt. „Historia słowem malowana" z dr. Dominikiem Sikorskim (Tatą Oli). Nasz gość, z wykształcenia geograf i historyk, to również od dziesięciu lat samoistny terapeuta, a przede wszystkim Tata swojej kochanej córeczki. W trakcie wykładu oprócz opisu trudnej, ale też i radosnej codzienności Pan Dominik przybliżył nam temat autyzmu, który pięknie się wkomponował w obchody - przypadającego 2 kwietnia - Światowego Dnia Świadomości Autyzmu.
Autyzm to zaburzenie o charakterze neurologicznym, dotyczącym mózgu i mające często podłoże genetyczne. Po raz pierwszy tę jednostkę chorobową nazwaną „autyzmem wczesnodziecięcym" wyodrębnił w 1943 r. Leo Kanner - twórca psychiatrii dziecięcej. Opisał grupę dzieci, u których po krótkim okresie prawidłowego rozwoju, następowało zerwanie komunikacji z otoczeniem i wycofanie się ku wewnętrznemu światu, przy jednoczesnej niezmienności otoczenia.
Co powinno niepokoić u dziecka?
Sygnały autyzmu to trudności w budowaniu relacji z innymi dziećmi, nadwrażliwość na dźwięk i światło, brak akceptacji zmian, zaburzenia mowy, nadaktywność lub pasywność, nieadekwatny płacz lub śmiech, niezwykłe przywiązanie do przedmiotów, niestandardowa zabawa zabawkami, na przykład ciągłe układanie ich w szeregu oraz nieświadomość zagrożeń. Dziecko autystyczne woli spędzać czas samo niż z innymi, mało się uśmiecha, nie interesuje się zawieraniem przyjaźni, jest nadwrażliwe na dotyk lub nie ma reakcji na ból. Nie jest spontaniczne, samo nie wymyśla zabaw, ma częste wybuchy złego humoru bez powodu, czasem może być agresywne i uparcie przywiązuje się do jednego przedmiotu lub jednej osoby. Ogólnie większość społeczeństwa zachowanie dziecka autystycznego odbiera jako dziwne, odbiegające od „normy", które często błędnie utożsamiane jest z nieumiejętnością wychowania dziecka.
W dzisiejszym świecie diagnoza autyzmu nie jest już utożsamiana ze „skazaniem" dziecka na życie w ośrodku zamkniętym. Dzięki odpowiednio wcześnie postawionej diagnozie, wielu współczesnym i różnorodnych terapiom dostosowanym do konkretnego przypadku jest szansa na znaczne zniwelowanie objawów autyzmu u dziecka, a nawet na doprowadzenie dziecka do stanu funkcjonowania umożliwiającemu mu niemalże normalne życie w społeczeństwie. Bardzo duże znaczenie ma też wsparcie okazywane całej rodzinie, w której pojawiło się dziecko z autyzmem, a także same nastawienie rodziców do dziecka. Należy spróbować zrozumieć, że niepełnosprawność, którą niesie z sobą autyzm to nie „problem", ani „wyrok", tylko „wyzwanie", które przy odpowiednim nastawieniu i podejściu może przynieść na swój sposób dużo radości i dumy z kolejnych malutkich kroczków rozwojowych zauważonych u swojego dziecka. Każde dziecko trzeba kochać i akceptować takim jakim ono jest i poprzez dobre słowo, odpowiednio dobraną terapię, pozytywne nastawienie, a czasem ironię i humor dążyć do poprawy jego funkcjonowania.
Dość często zdarza się, że dzieci wykazujące zaburzenia ze spektrum autyzmu charakteryzują się swoistą pasją, umiejętnością, o której mogą mówić lub wykonywać przez wiele godzin każdego dnia bez oznak zmęczenia i znudzenia. Podobnie było z Olą. U Oli taką pasją okazało się m. in. malarstwo, które początkowo było formą terapii zaburzeń sensorycznych. Malowanie wyciszało i uspakajało naszą małą malarkę, bohaterkę wystawy i spotkania. Aż pewnego dnia jej rodzice zauważyli, że w obrazach tworzonych przez Aleksandrę widać nie tylko trud terapii, ale też powoli i piękno sztuki.
Na spotkaniu nie zabrakło osób, które w swoim codziennym życiu spotykają się lub pracują z osobami autystycznymi. Wszyscy z zaciekawieniem wysłuchali wykładu i opowieści rodzinnych, które poparte były wieloma przykładami. Pan Dominik Sikorski przywiózł ze sobą również obrazy Oli, które ponownie mogliśmy podziwiać. Dorobek Oli to ponad 500 obrazów, namalowanych dłońmi, palcami, zabawkami, szyszkami czy żołędziami. Obrazy Oli były wystawiane już ponad dwadzieścia razy w różnych miastach Polski, w tym w Warszawie, Wrocławiu, Lesznie, Rawiczu, Krotoszynie, Lubinie i oczywiście w rodzinnym mieście – w Górze.
Siłą obrazów Aleksandry jest nie tylko historia jej Autorki, ale także ich styl, który w malarstwie klasyfikowany jest jako abstrakcyjny. Ta swoista abstrakcyjność obrazów Oli pozwala każdy obraz Oli zinterpretować z osobna i na wiele sposobów. W Oli obrazach widać liczne motywy inspirowane światem roślinnym i zwierzęcym, który obserwuje nasza młoda artystka w czasie swoich częstych spacerów po lesie. Oglądając obrazy Oli uświadamiamy sobie jak różnorodne jest to w jaki sposób, każdy z nas odbiera świat, w którym żyjemy, i że nie ma jednej ściśle określonej wizji tego, co widzimy, myślimy i czujemy.
Więcej o twórczości Oli i nie tylko można znaleźć na jej Facebooku: Aleksandra Anna Sikorska oraz na blogu Mamy Oli http://annasikorska.blogspot.com/ w zakładce „Twórczość Oli".
Dominik Sikorski
Agnieszka Tworzydło